Sezon startowy to czas, kiedy nasze przygotowania są wystawione na próbę. Cały rok przygotowań, ustalone cele, kwalifikacje do mistrzostwa, czy na igrzyska – stawka jest wysoka, a wszystko sprowadza się często do tej jednej chwili. Jednak nadmierna presja wyniku i chęć spełnienia oczekiwań to często ciężar, który sami na siebie nakładamy, a nie tylko wynik naszego środowiska. Ogromna motywacja osiągnięcia celu może stać się naszym przekleństwem, kiedy powinna nas wspierać. Dlaczego tak się dzieje?
SKĄD BIERZE SIĘ PRESJA WYNIKU I OCZEKIWAŃ?
- Przekonanie, że wynik = moja wartość. Często uzależniamy naszą samoocenę od osiąganych rezultatów i spełnienia zakładanych celów. Pojawiają się myśli, że wygrana będzie świadczyła o dobrze przepracowanym sezonie. Pobicie własnego rekordu to synonim talentu i bycia dobrym sportowcem. Pamiętaj jednak, że wynik na arenie sportowej nie definiuje Twojej wartości jako osoby ani zawodnika!
- Historia sukcesów. Przypominasz sobie poprzednie starty, sezony i wyniki. Wspomnienia mogą budować presję powtórzenia sukcesu z przeszłości. Znane są przypadki sportowców, którzy gorzej wypadali na zawodach, gdzie byli typowani, jako zwycięzcy z powodu poprzednich występów. Jednak warto pamiętać, że każdy start to nowa możliwość rozwoju, niezależnie od tego, co już osiągnęliśmy.
- Przekonanie, że muszę odwdzięczyć się za otrzymane wsparcie .„Tyle osób mnie wspierało… jeśli nie wygram, to ich zawiodę”. Czujemy się zobowiązani do odwdzięczenia się za otrzymane wsparcie naszych bliskich, trenerów, fizjoterapeutów itd. Nasz wynik staje się nagrodą dla osób, które pomagały w drodze do celu. Nie chcemy, żeby nasze starania poszły na marne. Jednak prawdziwe wsparcie jest bezwarunkowe i niezależne od osiąganych wyników. Warto również pamiętać, że dla wielu osób jest to zawód, który wykonują i nasze wyniki nie są wynagrodzeniem za ich pracę – jedynie miłym dodatkiem.
JAK SOBIE RADZIĆ W TRAKCIE ZAWODÓW?
- Zamień cele wynikowe na procesowe. W dzień zawodów zamiast skupić się na końcowym rezultacie warto skupić się na procesie wykonania. Wynik jest poza Twoją kontrolą. Zastanów się, jak chcesz osiągnąć swój cel i skup się na tym, co jest pod Twoją kontrolą- instrukcje techniczne do startu pozwolą Ci zamienić cele wynikowe na procesowe. Zadaj sobie proste pytanie: co chcę zrobić i na czym chcę się skupić podczas startu? Pamiętaj, aby nie zastanawiać się nad tym kogo chcesz prześcignąć, ale na tym, co masz zrobić, żeby pokazać swoje 100%!
- Jeśli możesz – nie sprawdzaj rankingów. Unikanie sprawdzania wyników i tabel pozwoli Ci skupić się na obecnym momencie i swoich własnych celach. W końcu budowałeś umiejętności przez cały sezon i inni zawodnicy nie mają na nie wpływu. Co najważniejsze, pozbawi Cię to nawyku porównywania się do innych. Cały czas patrząc na innych nie jesteś w stanie dostrzec swojego progresu i skupić się na zadaniu, które masz do wykonania.
- Zamień presję na wyzwanie. Patrz na starty, jako na możliwości rozwoju i sprawdzenia siebie, a nie tylko jako na zagrożenie niepowodzeniem. Zmiana narracji na szansę i wyzwanie zmienia negatywny self-talk na pozytywny. Natomiast zmiana naszego myślenia wpływa na nasze emocje, które kojarzą nam się ze startem!
- Najbliższy krąg. Skoncentruj się na opinii osób, które naprawdę wiedzą, jaki masz cel, ile się przygotowywałeś i ile wysiłku w to włożyłeś. Ich wsparcie i zrozumienie są bezcenne w trudnych chwilach. Wśród najbliższych Ci osób możesz ustalić także sposoby wsparcia, które są Ci pomocne. Opinia pozostałych osób nie jest istotna i nie masz na nią wpływu.
Warto pamiętać, że sport to nie tylko walka o wynik, ale przede wszystkim okazja do osobistego rozwoju i zdobywania nowych doświadczeń.