STRES w sporcie- perspektywa psychologa i byłej zawodniczki

O co chodzi z tym stresem?

Jako zawodniczka, wielokrotnie bardzo przeżywałam swoje starty. Obawiałam się tego jak wypadnę, czy obronię Mistrzostwo Polski, czy sprostam oczekiwaniom, czy będzie rekord, co powiedzą inni? Powodów, które wywołują uczucie presji i zabijają radość z rywalizacji sportowej jest wiele. Najczęstsze porady trenerów, koleżanek, kolegów i rodziców to “NIE STRESUJ SIĘ”. Super, ale jak to zrobić?

Wielokrotnie stawałam na środkowym torze w finale Mistrzostw Polski juniorów i seniorów, przykuwałam uwagę trybun, a w głowie miałam chaos i stek obaw. Czy wytrzymam? Myślałam. A co jeśli przegram? Myślałam. Z zewnątrz nie widać tego z jakimi myślami i emocjami zmaga się zawodnik. Nawet ten najmłodszy. Można go z tym zostawić, mówiąc, żeby się nie stresował. Można, ale to nie rozwiązuje problemu, a blokuje potencjał, który być może nigdy nie zostanie wykorzystany.

Stojąc przed słupkiem nie wiedziałam o czym myśleć. Nie wiedziałam jak planować starty. Nie wiedziałam jakie są moje mocne strony. Nie wiedziałam, jak i na czym koncentrować uwagę. A w wyścigu głowa często analizowała gdzie jestem ja, a gdzie reszta stawki. Pojawiały się wątpliwości, bo brakowało koncentracji. Koncentracja jest jak mięsień, trzeba go wytrenować, świadomie w trakcie przygotowań. Czy wiecie, jak mało szczegółów pamięta się z najbardziej udanych wyścigów? Twoja uwaga jest wtedy skierowana na zadanie, które wykonujesz. Bodźce zewnętrzne nie mają wtedy takiej siły, żeby oderwać uwagę od tego co robisz. Znacie to uczucie, kiedy jesteście tak pochłonięci jakąś czynnością, że nie zauważacie jak szybko mija czas i co się dzieję dookoła? Dla porównania, przypomnijcie sobie swoje najgorsze starty. Czy potraficie odtworzyć każdy detal? Ja pamiętam dokładnie gdzie stoi trener, jaki ma kolor koszulki, kto płynął obok i przede wszystkim masę negatywnych myśli, “Nie dam rady”, “Nie mam siły”, “Kiedy koniec?”. Mięsień koncentracji nie działał jak należy.

Stres przedstartowy to reakcja organizmu na stresor psychologiczny jakimi są potencjalne, negatywne skutki wyścigu np. uczucie wstydu po przegranej lub negatywne emocje kiedy zawodzisz czyjeś oczekiwania. Ciało reaguje i zaczyna się bronić, wyczuwa zagrożenie, napina się, zaburza naturalne ruchy, które wytrenowałeś podczas wielogodzinnych treningów. I tutaj kolejną, prostą wskazówką jaką otrzymuje zawodnik jest “NIE MYŚL”. Super, ale jak to zrobić? Nie da się nie myśleć. Można natomiast myśleć o czymś co pomoże ci obniżyć napięcie oraz wykonać zadanie na miarę swoich aktualnych możliwości. Żałuję, że nikt mi o tym nie powiedział, kiedy miałam 10, 11, 12, 13 (…) 24 lata. Niezależnie od wieku, zawodnik musi mieć świadomość tego co ma wykonać w danym wyścigu (rzucie, skoku, meczu). Zawodnik ma mieć jasno sformułowany, szczegółowy plan działania. To o tym ma myśleć, “JAK MAM WYKONAĆ KAŻDY Z ELEMENTÓW WYŚCIGU?”.

Kolejna złota rada to popularne “ZRELAKSUJ SIĘ”. Super, ale jak tego dokonać? Jednym z najpotężniejszych narzędzi kontrolujących napięcie i pobudzenie organizmu jest oddech. Koncentrując uwagę na oddechu powraca poczucie kontroli nad sytuacją, myślisz o tym co robisz, jesteś tu i teraz, dotleniasz organizm i rozluźniasz ciało. Pamiętaj, jeśli nie wiesz co masz zrobić, skup się na oddechu. Jeśli trudno jest ci się skupić na oddechu, to tylko oznacza, że potrzebujesz tego bardziej niż ci się wydaje. Wystarczy prosty schemat liczenia do 5 przy wdechu, do 2 przy zatrzymaniu powietrza i do 7 przy wydechu. Jeśli to również sprawia ci trudność, a uwaga dalej ucieka, spróbuj dodatkowo wyobrazić sobie trójkąt i kolorową kropkę, która wędruje po wierzchołkach zgodnie z twoim liczeniem. Spróbuj. To działa.

Żałuję, że nikt mi o tym nie powiedział, jak miałam 10, 11, 12, 13 (…) 24 lat. Być może nie prowadziłabym teraz STREAMLINE Academy, a swój sportowy fanpage. Być może nikt nie byłabym psychologiem sportu, ale nadal zawodniczką kadry narodowej. Niezależnie od tego czy zawodnik ma 10 lat czy 24, powinien mieć dostęp do takiej wiedzy i narzędzi.

 

Drodzy zawodnicy,

MYŚLCIE

RELAKSUJCIE SIĘ

BĄDŹCIE CIEKAWI STARTÓW ZAMIAST OBAWIAĆ SIĘ ICH KONSEKWENCJI.

 

Pozdrawiam,
Pani psycholog,
Była zawodniczka,
Joanna Budzis